poniedziałek, 11 września 2017

O zachodzie słońca | Biel złoto i turkus


Branża modowa zalewa nas już jesienno-zimowymi kolekcjami (niektórymi niczego sobie) ja jednak pragnę jeszcze w ostatnim urlopowym miesiącu witać Was letnimi, włoskimi stylizacjami. Co Wy na to?:) Nie wiem, czy wiecie ale w ostatnich latach w Polsce to właśnie wrzesień stał się najbardziej urlopowym miesiącem. Kto jeszcze może niech się urlopuje. Ja już niestety w tym roku swoje wakacje zakończyłam, ale obiecuję wracać do nich przygotowując dla Was kolejne wpisy.

Kiedy powitam jesień? Podobnie jak w ubiegłym roku podczas corocznych  jesienno-zimowych targów modowych Slow Fashion. W Warszawie ta edycja odbędzie się w dniach 30 września-1 października na PGE Narodowym, zaś we Wrocławiu w Hali Stulecia 14-15 października. Dla prawdziwych koneserów polecam pierwszy dzień targowy. Szczególnie w godzinach porannych - można wtedy bez tłumów wyszukiwać wyjątkowe ubrania, buty i dodatki, nie czekać zbyt długo na wolne miejsce do przymierzalni oraz...załapać się na swój rozmiar (niektóre ubrania bowiem są w pojedynczych sztukach). 

Dzisiaj debiut jeśli chodzi o sesję o zachodzie słońca. Zdjęcia zostały wykonane nad największym jeziorem we Włoszech - jeziorem Garda w miejscowości Lazise. Samo jezioro i jego okolice uważam za niesamowicie pięknie. Niestety w miesiącu sierpniu jest ono także bardzo zatłoczone, a większość barów i restauracji oblegana głównie przez turystów z Niemiec.  

Sukienka maxi to jedna z najlepszych, najbardziej eleganckich i jednocześnie kobiecych opcji na lato. Dzisiaj w wersji extra long bez ramiączek. Uwielbiam w niej piękne kwiatowe hafty. 
W tej stylizacji połączyłam trzy kolory: biel, złoto oraz turkus. O zachodzie słońca szczególnie okazale prezentują się złote dodatki, ponieważ jeszcze intensywniej błyszczą się w zachodzącym słońcu, o czym możecie się przekonać przeglądając zdjęcia. 
Torebka typu sieć rybacka stała się (oczywiście zaraz po wiklinowym koszyku  ;)) drugim torebkowym hitem tego lata. Muszę przyznać, że ma więcej zalet niż początkowo myślałam. To bardzo wygodna, poręczna a także bardzo lekka torebka, która nie zaciąga delikatnych, letnich tkanin (czego nie można powiedzieć o wiklinowym koszyku). Złota torebka ze zdjęcia to nabytek z secondhandu. Dobrałam do niej bardzo wygodne, wiązane za kostkę złote sandałki niezawodnej marki Geox zakupione w jednym z toskańskich centrów outletowych Barberino Designer Outlet (to jeden z najlepszych włoskich outletów jakie odwiedziliśmy, z powodzeniem mogę go Wam polecić) oraz złoto-turkusową biżuterię: bransoletkę przywiezioną z ubiegłorocznych wakacji z Hiszpanii oraz owalne kolczyki znalezione tego lata w jednym z butików z biżuterią w Sienie. Czy Wy także przywozicie z wakacji biżuteryjne skarby? Chętnie zobaczyłabym ich zdjęcia i dowiedziała się skąd zostały przywiezione. :) 

A teraz zapraszam Was na sesję w pięknym zachodzącym słońcu nad Lago di Garda i do następnego wpisu! :) 









A tak właśnie wyglądają deptaki w miasteczkach nad Lago di Garda. To wprost idealne miejsce na spacery z pięknymi widokami na Alpy. 





















Na zdjęciach mam na sobie:
Sukienka OSShop by Agata Buty Geox Okulary Polaroid Zegarek Timex 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz