Aura za oknem wciąż nie rozpieszcza, więc co powiecie na trzykrotną wersję długości maxi: maxi sukienka, maxi płaszcz oraz maxi kozaki za kolano? Choć tu długość kozaków nie jest widoczna to dodają nieco ciepła w tą wietrzną, zdradliwą pogodę. Kiedy robiliśmy tę sesję niespełna 2 tygodnie temu nie sądziłam, że publikując ją będę chorowała na Covid zamknięta w domu na kwarantannie. Mam jednak nadzieję, że już niedługo powrócę do zdrowia, a pogoda od kwietnia zacznie nas naprawdę rozpieszczać słońcem i ciepłem. Tego się trzymajmy! :)
W dzisiejszej stylizacji dominują dość ciemne barwy, głównie: fiolety, brązy i zielenie. Klasyczny, szlafrokowy płaszcz od Elementy jak zwykle daje radę i pasuje do wszystkiego. Ale dzisiaj Waszą uwagę chciałam zwrócić na długą sukienkę z Zary w etniczny print. To bardzo ciekawy model wykonany z dużej ilości lekkiej, bawełnianej tkaniny z świetnie skrojonym, ozdobionym haftem kopertowym dekoltem. Z uwagi na poważne kolory sukienki i jej formę - dość ciężką wizualnie postanowiłam związać włosy. Dzięki temu udało się wyeksponować kolczyki oraz nadać nieco lekkości i dziewczęcości całej stylizacji. Etniczny charakter podkreślają tu nie tylko wzory na sukience, ale także duże, ciężkie bransolety.
Długie sukienki kojarzą nam się głównie z latem, ale czemu by nie sięgać po nie także zimą? Dajcie znać, czy to Was przekonuje i czy sądzicie, że to praktyczne rozwiązanie taka długa kiecka zimową porą? (:
Trzymajcie się zdrowo i do następnego,
Paulina
Na zdjęciach mam na sobie:
Płaszcz Elementy
Sukienka Zara
Kozaki Mango
Torebka Kulik
Kolczyki Lewanowicz
Bransoletki vintage
Pięknie.
OdpowiedzUsuńNie masz pomysłu na stylizacje? Sukienka marynarkowa to dla mnie symbol kobiecej siły i elegancji. Kiedy wkładam ją na siebie, od razu czuję, że jestem gotowa na każde wyzwanie.
OdpowiedzUsuń