czwartek, 29 marca 2018

Jak skomponować wiosenny look w stylu vintage?


Dzisiejsza stylizacja to wydanie vintage w iście klasycznym stylu. Na jej przykładzie chciałabym pokazać Wam jak stworzyć klasyczną i ciekawą wiosenną stylizację w stylu vintage utrzymaną w paryskim duchu. 

Idzie wiosna jednak nie każda z nas wraz z jej nadejściem poczuje klimat różów, pasteli, utra-fioletów, czy innych super modnych trendów. Znam Kobiety, które niezależnie od mody zawsze sięgają po klasykę, sprawdzone rozwiązania i stonowane kolory. Dzisiejszy wpis dedykuję właśnie Wam. Z pogodą w okresie wiosennym bywa różnie, ostatnimi laty pory przejściowe coraz bardziej zanikają, jednakże dla własnego zdrowia i komfortu warto zbudować modowe rozwiązania i na takie dni. 

Jak skomponować wiosenny look w stylu vintage?

1. Klasyczny trencz - czyli jak to się mówi, wiosenny must-have ;) i rzeczywiście coś w tym jest. Polecam wybrać dość prosty krój i jednolity kolor. Szukaj trenczu dobrej jakości (zwróć uwagę na podeszewkę, guziki i obszycia) i pasującego do Ciebie oraz reszty Twojej garderoby. Idealnie dobrany trencz stworzy spójną całość z większością Twoich wiosennych stylizacji. Zakup trenczu warto potraktować jako inwestycję na kilka lat, uniwersalny model nie straci na aktualności pomimo upływu lat (patrz: prosty, beżowy trencz Burberry z kraciastą podszewką). 

2. Buty, pasek, torebka wykonane ze skóry naturalnej to ponadczasowe klasyki na które warto postawić. Im bardziej klasyczny model (im mniej ozdób i udziwnień) tym lepiej. Uwielbiam swoje brązowe kozaki przede wszystkim za prosty krój, obcas-słupek oraz ładną kolorystykę w odcieniu ciepłego brązu. 

3. Kaszmirowy golf/ sweter - początek wiosny to czas w którym chcemy zrzucić z siebie grube ubrania, włożyć coś cieńszego ale też nie zmarznąć, gdy pogoda bywa zdradliwa. Aby pogodzić to wszystko pod cienki, wiosenny trencz warto włożyć ciepły ale  jednocześnie też lekki sweter lub golf. Ja najbardziej polecam kaszmir, jest miękki, przyjemny i pieści ciało. To prawdziwy luksus. Błękitny, kaszmirowy golf ze zdjęć zamówiłam na Allegro, przyszedł do mnie aż z Włoch - nowy, miękki i śliczny. Pomimo, iż przesyłka do Polski trwała ok. 10 dni to warto było na niego poczekać, a w dodatku kosztował 1/3 sklepowej ceny. 

4. Ołówkowa spódnica z wysokim stanem - to niezwykle kobiecy i stylowy krój spódnicy. Wysmukla talię, podkreśla linię bioder. Ma same zalety! Granatowa spódnica vintage, którą możecie zobaczyć na zdjęciach to prawie zabytek ;) Ma chyba z 30 lat, wyciągnęłam ją wiele lat temu z szafy swojej Mamy, która nosiła ją kiedy jeszcze była panienką. :) 

5. Wełniany beret - ten dodatek, pomimo iż jest wykonany w 100% z wełny nie kosztuje zbyt dużo (do 70 zł jesteś w stanie kupić piękny, dobrej jakości wełniany beret). Kolorów beretów w sklepach stacjonarnych i w internecie znajdziecie całe mnóstwo. Warto zwracać uwagę na rozmiar - im szerszy beret tym ładniej wygląda i daje więcej możliwości jego uformowania. Chabrowy beret ze zdjęć jest z tych mniejszych (średnica 27 cm) i powiem Wam, że zdecydowanie wolałabym aby miał nieco szersze rondo (tj. średnica ok. 29 cm). Niby to tylko 2 centymetry różnicy, ale w średnicy robi to dużą robotę (przynajmniej jeśli chodzi o moją głowę;)). Ostatnio bardzo spodobały mi się berety firmy Lilé

6. Duże, ciemne okulary przeciwsłoneczne - nadeszła wiosna a wraz z nią ukochane, wyczekane słoneczne, coraz dłuższe dni. Duże okulary będą w tym czasie nie tylko stylowym dodatkiem, ale także ochronią Twoje oczy przed promieniowaniem UV, a delikatną skórę wokół przed starzeniem. Efekt: modnie i zdrowo! :) 

7. Jedwabna apaszka - w mojej szafie mam apaszki wykonane w 100% z jedwabiu i te z mieszanek np. jedwabiu połączonego z wiskozą i powiem jedno: jest kolosalna różnica podczas noszenia jednych i drugich. Jedwabne apaszki są lżejsze i przyjemniejsze dla ciała. Noszenie jedwabnej apaszki jest cudownie miłym doznaniem. Prawie jej nie czujesz, ponieważ jest lekka niczym mgiełka. Niestety nie są też one pozbawione wad - o wiele łatwiej ją zaciągnąć lub uszkodzić. W mojej stylizacji apaszkę przywiązałam do skórzanej listonoszki, ale tylko z uwagi na to, że mam na sobie golf. Do swetra z dekoltem w serek zawiązałabym tę apaszkę na szyi. 

To, że niebieski lubi brąz wiemy nie od dziś. Bazą mojej dzisiejszej stylizacji są elementy w różnych odcieniach niebieskiego: granatowa spódnica, błękitny golf, beret w kolorze indygo oraz apaszka w stonowanym granacie w białe groszki. Niebieskie odcienie to dla mnie kolory uniwersalne - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Pasują na wiele okazji, kojarzą się ze spokojem i opanowaniem. My Polki bardzo je lubimy! :) Ty też? 

Dajcie znać jak Wam się podoba taki wiosenny-przejściowy zestaw w klimacie vintage? Który z tych elementów chętnie wprowadziłybyście do swojej garderoby? 

Zobaczcie resztę zdjęć, które cykaliśmy w wąskich uliczkach na warszawskim Starym Mokotowie i do zobaczenia! :) 


Na zdjęciach mam na sobie: 
spódnica vintage golf J Kennedy płaszcz ZARA zegarek Paul Hewitt pasek Hugo Boss beret Fezko okulary Polaroid kozaki Verona torebka secondhand 

2 komentarze: