Uwielbiam ciche, spokojne, urokliwe miejsca. Miejsca totalnie pozbawione komercyjnego charakteru, zaskakujące prostotą i pięknem. Takim właśnie miejscem jest położone na południu Portugalii miasteczko o nazwie Alte. Białe domki, wąskie uliczki wyłożone kostką brukową, piękne aleje drzew oraz brak turystycznego zgiełku sprawia, że naprawdę tu odpoczywasz i czerpiesz radość z choćby najdrobniejszego szczegółu. Można tu podpatrzeć spokojne życie mieszkańców portugalskiego miasteczka oraz zauważyć staranność i dbałość o każdy element architektury niemal w każdym calu. Jeśli dostrzegasz urok takich miejsc wizyta w Alte jest dla Ciebie stworzona :) To tutaj odkryłam najpyszniejszą cukiernię w jakiej byłam... (chyba mogę to powiedzieć)... w życiu. Ale o tym za chwilę :)
Być w tak pięknym miejscu i nie zrobić tu kilku modowych zdjęć? Nie uszłoby to przecież naszej uwadze! ;) Na zwiedzanie Alte wybrałam letni, aczkolwiek nieco cieplejszy zestaw z uwagi na ciepłą, choć nieco rześką pogodę. Tym razem połączyłam biel z brązem i muszę przyznać, że bardzo mi się te zestawienie podobało. To już kolejna stylizacja z tego wyjazdu w kolorach ziemi (poprzednią znajdziesz tutaj). Jestem totalnie oczarowana długim, lekkim kardiganem w kolorze ciepłego brązu. Nie daje on dużo ciepła, bardziej stanowi ciekawy element stylizacji i fajnie faluje na wietrze. Białe dżinsy długości 7/8 ze stretchem to bardzo wygodny element garderoby. Dobrze spisują się podczas podróży, a klasyczny krój i uniwersalny kolor sprawiają, że prasują one praktycznie do wszystkiego. Co do góry to chyba nie znam kobiety, która nie lubi ażurowych sweterków, bluzeczek, czy narzutek. Są niezwykle urokliwe i kobiece. Ten w jasnym, naturalnym kolorze będzie pasował do wielu stylizacji.
Przechadzając się uliczkami Alte natrafiliśmy na jedną z najlepszych kawiarni w jakiej kiedykolwiek byłam. Kawiarnia Aqua Mel urządzona jest w starym stylu, dominują elementy wykonane z ciemnego drewna. Pyszną kawę oraz ciepłe, świeżo pieczone ciasteczka zamówisz za wysoką ladą. Portugalia słynie z pysznych słodkości ale te które można skosztować tutaj przeszły moje najśmielsze oczekiwania. :)
sernik z musem mango i czekoladą deserową |
ciepłe bułeczki, po lewej portugalskie ciasto pasteis de nata, a po prawej lokalne ciasteczko migdałowe pieczone według receptury z Alte |
Papoila to jedyny sklep z pamiątkami lub może bardziej lokalnym rękodziełem |
Najważniejszy Gość jest na tym zdjęciu - bez niego nie było by już takie samo ;) |
Na zdjęciach mam na sobie:
Długi kardigan The End (Outlet Barberino Włochy) Ażurowy sweterek oraz bluzka w panterkowy wzór New Look Spodnie Zara Pasek Lee Torba Top Shop Zegarek Cluse Okulary Polaroid
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz