niedziela, 9 lipca 2017

Romantyczna sukienka maxi


Kontynuując tematykę wakacyjną chcę napisać dziś o romantycznej sukience maxi. Wybierając scenerię na sesję z tą sukienką szukałam pięknego morskiego widoku, który podkreśliłby jej lekkość i romantyczny charakter. Po cichu liczę, że mi się to udało ;) Na sesję wybraliśmy miejsce blisko portu w miejscowości Benalmadena na słonecznym wybrzeżu Costa del Sol w Hiszpanii. 

Sukienka ze zdjęcia od odcięcia pod biustem uszyta jest z trzech warstw materiału różnej długości. Ma jasny, miętowy kolor oraz orientalne printy. Dekolt (zarówno ten z przodu jak i z tyłu) zdobią śliczne falbanki. Taka gabarytowo obszerna sukienka zajmuje, co prawda sporo miejsca w wakacyjnej walizce, jednakże prawdziwa romantyczka z pewnością znajdzie na nią choć trochę wolnej przestrzeni. 
Osobiście jestem wielką fanką maxi sukienek, uważam, że są niesamowicie kobiece i efektowne. Uwielbiam tańczyć i sprawiać by fruwały w powietrzu, co postarałam się uchwycić na kilku zdjęciach. Dajcie znać jak Wam się podoba? :) 

















Dla fanek sukienek wybrałam jak zawsze przegląd aktualnych trendów byście mogły znaleźć swoją wymarzoną maxi sukienkę :) dzisiaj na Wasze życzenie wszystkie z Zalando. 

PRZEGLĄD ROMANTYCZNYCH MAXI SUKIENEK 


1. ISLA IBIZA BONITA, 459 zł, znajdziesz ją TUTAJ



2. Mint & Berry, 339 zł, znajdziesz ją TUTAJ



3. Anna Field, 209 zł, znajdziesz ją TUTAJ



4. Paper Dolls, 509 zł, znajdziesz ją TUTAJ


5. New Look, 209 zł, znajdziesz ją TUTAJ


6. Dorothy Perkins Petite, 249 zł, znajdziesz ją TUTAJ


7. Mint & Berry, 339 zł, znajdziesz ją TUTAJ


8. Dorothy Perkins, 459 zł, znajdziesz ją TUTAJ



9. GAP, 249 zł, znajdziesz ją TUTAJ



10. Topshop Maternity (dla kobiet w ciąży), 289 zł, znajdziesz ją TUTAJ


Cudownego weekendu Wam życzę i do następnego! :) 

Na zdjęciach mam na sobie:

Sukienka H&M Buty Les Tropeziennes

2 komentarze:

  1. Długie sukienki, nawet w wydaniu wakacyjnym, sprawiają że wygląda się jak dama:) Wyluzowana, ale dalej dama. W swojej szafie mam kilka, ale zawsze składa się tak, że wybieram coś krótszego i bliżej ciała. A szkoda, bo patrząc na fotografie wiem, co tracę:) Zdjęcia na Twoim blogu są świetne, stylizacje również. Czemu? Bo są naturalne i do noszenia! Nie silisz się na dziwaczne zestawienia które może i dobrze prezentują się na zdjęciu, ale nigdzie po za nim. Można tutaj podpatrzeć świetną podręczną modę która, bądźmy ze sobą szczere, jako jedyna się nam przydaje. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, bardzo dziękuję za ciepłe słowa :) Idealnie to ujęłaś, że kobieta w sukni maxi to prawdziwa dama. Mam nadzieję, że tym wpisem udało mi się przekonać Cię do wyciągnięcia z dna szafy maxi sukienek :) Pozdrowienia!

      Usuń